Strona główna > Seks > Wprowadzenie w świat BDSM dla początkujących

Lubisz czytać opowiadania BDSM i przedstawione w nich scenariusze brzmią dla Ciebie jak coś, co chciałbyś/chciałabyś przetestować w prawdziwym życiu? A może po prostu często obija ci się o uszy hasło „BDSM” i ciągle zastanawiasz się, co właściwie oznacza?

Na temat tego typu seksualnych zabaw panuje niestety dużo błędnych przekonań. Popularność książkowej trylogii o Christianie Greyu i Anastasii Steele oraz jej adaptacji filmowych przyczyniła się do eksplozji popularności tematu, jednak ponieważ wcześniej większość osób była z nim niezaznajomiona, trudno się dziwić, iż nie brakuje dezinformacji.

Z tego właśnie dla osób zainteresowanych tematem osób przygotowaliśmy poradnik, w którym wyjaśnimy podstawowe kwestie związane z tematyką. Co właściwie oznacza „BDSM”? Czy jest to bezpieczne? Na te pytania odpowiedzi poznasz w tym artykule.

Soft BDSM – co to tak naprawdę znaczy?

Czy zdarzyło Ci się kiedyś mieć fantazje erotyczne, w których pojawiało się ryzyko, ból czy poniżenie? Miewa je więcej osób, niż może się wydawać, i nie chodzi tutaj wcale o niebezpiecznych zboczeńców, lecz zupełnie normalnych ludzi, nierzadko nawet znanych i szanowanych. BDSM jest sposobem, by zrealizować je w kontrolowanych warunkach. Co najważniejsze, wszystko odbywa się przy pełnej zgodzie zainteresowanych stron.

Można wymienić trzy główne rodzaje seksualnych doświadczeń wchodzących w skład BDSM. Są to:

  • B&D (Bondage & Discipline), czyli po polsku wiązanie i dyscyplina – strona aktywna wydaje rozkazy, zaś bierna je wykonuje,

  • D&S (Dominance/Submission), czyli scenariusze, w których strona aktywna całkowicie dominuje, a bierna jest zupełnie uległa,

  • SM (Sadism & Masochism), czyli sadyzm i masochizm – jednej stronie przyjemność sprawia zadawanie bólu, drugiej zaś jego przyjmowanie.

Jak widać, BDSM przewiduje realizację naprawdę różnorodnych erotycznych fantazji. Warto przy tym wspomnieć, że mogą mieć one różny stopień intensywności. Jeżeli zatem na przykład interesują Cię zabawy spod znaku B&D, nie musi to oznaczać bicie lub dawanie się bić z całej siły pejczem – czasem wystarczy tylko kilka mocniejszych klapsów. A przecież takie elementy do sypialni wprowadza właściwie od zawsze wiele osób niemających nawet pojęcia o BDSM!

Czy BDSM jest bezpieczne?

Na pytanie „czy BDSM jest bezpieczne?” trudno jest udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Osoby doświadczone w temacie potwierdzają, iż w trakcie tego typu zabaw nie stanie się nam krzywda, jeżeli nie zawiedzie komunikacja z partnerem.

Na początku niezbędne jest wyznaczenie granic. Strona bierna musi dokładnie określić, jakie rodzaje bólu i poniżenia jej odpowiadają i zakomunikować to partnerowi. Trzeba przy tym pamiętać, że zanim zaczniesz realizować erotyczne fantazje, nie będziesz mógł być pewny/a, czy tak naprawdę będą dla Ciebie przyjemnym doświadczeniem. Może się przecież okazać, że wizja bycia związanym/związaną i bitym/bitą pejczem jest dla Ciebie podniecająca, gdy przedstawiasz ją sobie w głowie w trakcie masturbacji, ale wprowadzenie jej w życie wcale nie będzie przyjemnym doświadczeniem. Możliwe też, że partner lub partnerka po prostu zachowają się zbyt ostro. Jak się przed tym zabezpieczyć?

Znaną praktyką wśród miłośników BDSM jest ustalanie słów bezpieczeństwa. Są to hasła wysyłające do partnera lub partnerki komunikat „to dla mnie za dużo, proszę przestań”. Zazwyczaj stosuje się dosyć wymyślne frazy, trochę jak hasła z filmu szpiegowskiego („Najlepsze kasztany rosną na placu Pigalle” to jednak zły pomysł – trochę za długie...). Dlaczego? Otóż po prostu zwykłe „ała” może nie wystarczać – bólu w trakcie zabawy się przecież i tak nie uniknie, więc samo jego zakomunikowanie nie stanowi pretekstu do jej przerwania. Natomiast zupełnie oderwane od kontekstu hasło zazwyczaj skutecznie spełnia rolę prośby o zakończenie zabawy.

BDSM to komunikacja i zaufanie

Brzmi jak wyzwanie, prawda? Nie da się ukryć, iż zabawy BDSM wymagają sporego zaufania i bezbłędnej komunikacji między partnerami. Dlatego też lepiej nie zabierać się za nie z byle kim – trzeba znaleźć partnera/partnerką, któremu/której ufamy całkowicie. Nie musi być to ukochany lub ukochana, lecz przynajmniej stały partner seksualny, najlepiej doświadczony w temacie!

Komentarze (0)

Zostaw komentarz